W swoim przemówieniu przedstawiającym męża na Narodowej Konwencji Demokratycznej w 2012 r. Michelle Obama powiedziała publiczności, że podczas swojej pierwszej kadencji jako Pierwsza Dama jej najważniejszym tytułem była „mama naczelna”. Oświadczenie to spotkało się z szerokim aplauzem.
Uwielbiam Michelle Obama. Uwielbiam przyczyny, które reprezentuje, od walki z otyłością wśród dzieci, poprzez wspieranie praw kobiet za granicą, po rozwiązywanie problemów ubóstwa. Kiedy idę pobiegać po DC, często biegam obok Białego Domu i wyobrażam sobie, że Michelle Obama robi 50 pompek, a następnie nagradza się domowej roboty miską homara z makaronem i serem, a ten obraz inspiruje mnie na kolejne dwie mile. Po prostu ją uwielbiam. Nie ma wątpliwości, że dzieło Michelle Obama stanowi znaczącą siłę w walce o równość.
Wiem, że pani Obama kocha swoją rodzinę i troszczy się o nią, ale jej ukłon w stronę „matki naczelnej” to znajomy ruch, który sam sobie zrobiłem. Wiele odnoszących sukcesy kobiet zawodowych czuje się skłonnych do powiedzenia: „ale przede wszystkim moje dzieci są najważniejsze” lub „przede wszystkim jestem matką”. Gdy spojrzysz na profile niektórych kobiet odnoszących największe sukcesy na świecie, ich biografia często stosuje się do tej formuły „jestem matką, żoną, a także…”
Słuchaj, bycie matką jest ważną (i trudną) pracą. W tej chwili słucham Elmo, która po raz czwarty w ciągu trzech dni śpiewa piosenkę o rowerach trzykołowych. Dziś rano mój syn wszedł do kuchni z pudełkiem tamponów i zażądał poznania ich celu. I są chwile, zwłaszcza gdy po raz czwarty z rzędu czytam „ Dobranoc, plac budowy dobranoc” , kiedy powaga moich matczynych obowiązków - fakt, że jestem odpowiedzialny za przekształcenie tej osoby w produktywnego członka społeczeństwa, który podniesie jego własna rodzina - pochłania mnie. Bycie rodzicem sprawia, że uczysz się o sobie i swojej moralności oraz o swojej definicji sukcesu i szczęścia.
Ale moja rola jako matki nie zawsze jest najważniejszą rolą. I z pewnością stwierdzenie, że inne role i obowiązki są ważne, nie umniejsza znaczenia rodzicielstwa. Niestety, wielu pracujących rodziców - zarówno matek, jak i ojców - czuje się skłonnych do ciągłego doskonalenia swoich osiągnięć, mówiąc, że oczywiście nic nie jest tak satysfakcjonujące i satysfakcjonujące jak bycie rodzicem. Jasne, moje sobotnie poranki z synem są znacznie przyjemniejsze i bardziej satysfakcjonujące niż czterogodzinne połączenie konferencyjne. Ale warsztat marki z kochanym klientem, który prowadzi do twórczego przełomu? O wiele bardziej satysfakcjonujące niż pchanie mojego syna na huśtawce. I to nie czyni ze mnie złej mamy.
Kiedy odmawiamy uczciwego mówienia o tym, jak bardzo cenimy naszą pracę, lub gdy umniejszamy naszą miłość do naszej pracy ze strachu przed osądzeniem, potwierdzamy błędne założenie, że kobiety kierowane karierą przestaną pracować, jeśli będą na to stać. A dla wielu kobiet (takich jak ja) to po prostu nieprawda. Co więcej, wymaganie od pracującej kobiety ciągłego zapewnienia, że kocha swoje dzieci (nie powinna musieć tego demonstrować nikomu poza rodziną), potwierdza również założenie, że kobiety nie mogą być zarówno kochającymi matkami, jak i zdolnymi liderami, pracownikami i współpracownikami .
Dobrą wiadomością jest to, że wiele kobiet w mediach porzuca przestarzałe kulturowe koncepcje tego, co to znaczy być pracującą matką. Robiąc to, nie zgadzają się z oczekiwaniem, że pracujące matki zawsze muszą zapewniać otaczających ich ludzi, że w rzeczywistości dbają o swoje dzieci. Na przykład:
1. Leslie Knope
Leslie Knope (grana przez Amy Poehler) z Parks and Recreation od lat jest jedną z moich ulubionych postaci w telewizji. Kiedy ona i jej fikcyjny mąż zaszli w ciążę pod koniec ubiegłego sezonu, martwiłem się, że podobnie jak wiele sitcomów z przeszłości, serial całkowicie zmieni kierunek i skupi się wyłącznie na jej życiu jako matki. Ale ku mojemu miłemu zaskoczeniu tak się nie stało. W rzeczywistości ostatni sezon parków i rekreacji nadal koncentrował się na sercu serialu - poświęceniu Knope'a na służbie publicznej, jej relacjach z przyjaciółmi i współpracownikami oraz głębokiej miłości do swojego miasta.
Jej dzieci są częścią historii, ale nie są głównym wydarzeniem. I pokazując, że kobieta może nadal być produktywnym, osiągającym wysokie wyniki zawodowym posiadaczem dzieci (co jest zjawiskiem powszechnym ), Parki i Rekreacja odmawiają zaspokojenia mizoginistycznych stereotypów.
2. Beyoncé
Beyoncé zaczęła nagrywać piosenki na swój album zatytułowany zaledwie kilka miesięcy po tym, jak urodziła córkę, i wydała album około pierwszych urodzin. Byłem już fanem Beyoncé, ale uwielbiam ten album, że piosenki, których oczekujemy od Beyoncé - seksowne, chwytliwe, nerwowe - współistnieją na albumie z piosenkami o byciu matką. Nie ma sprzeczności między „Partition” (piosenka, która używa czasownika „Monica Lewinskied”) obok „Blue”, w której słychać cichy głos córki Beyoncé. Jest to doskonale zapakowana demonstracja, że kobiety mogą realizować swoje osobiste pasje, świętować swoją seksualność i sukcesy, a jednocześnie być matkami.
3 i 4. Maria i Gina z ulicy Sezamkowej
Maria (grana przez Sonia Manzano) jest na Sesame Street od 1971 roku. Jest współwłaścicielem sklepu z naprawami wraz ze swoim mężem Luisem i spędza sporo czasu w programie jako handywoman. W odcinku, który oglądałem dziś rano, wykrzyknęła dwóm potrzebującym dzieciom-potworom-kukiełkom: „Przepraszam, ale dziś mam tylko czas na pracę”. Ma córkę Gabi, która również pomaga sklep. Przez lata jej postać ewoluowała od nastolatka przez bibliotekarza do właściciela firmy i matki, i nigdy nie musiała poświęcać swojej osobowości ani troskliwych relacji z potworami z ulicy Sezamkowej. Z wyjątkiem tego, że jest matczyną postacią dla magicznych lalek, jest to dość realistyczna i normalna fabuła.
Gina (grana przez Alison Bartlett O'Reilly) jest kolejną pracującą mamą w serialu. Jest weterynarzem i samotną mamą, która kilka sezonów adoptowała syna z Gwatemali. Znowu, podobnie jak Maria, większość czasu w programie spędza na praktyce weterynaryjnej, udzielając porad zwierzętom z ulicy Sezamkowej.
Ulica Sezamkowa to program przeznaczony wyłącznie dla dzieci - grupy demograficznej, która jest najbardziej „zagrożona” lub na którą wpływ mają zasady i oczekiwania, które mają rządzić zachowaniem rodziców. A jednak żadna z linii Giny lub Marii nie jest poświęcona wyjaśnieniu, w jaki sposób priorytetowo traktują rodziny przed pracą lub jak zachowują równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. To po prostu fakt, że robią oba.
Tak więc, choć portrety pracujących matek i ich sukcesy w normalizacji współistniejącej miłości do pracy i rodziny - bez potrzeby obrony lub uzasadnienia - prowadzą nas we właściwym kierunku, musimy przełożyć ten ruch na nasze codzienne życie. Kobiety, jeśli pozostaniesz w domu z dziećmi, nie powinieneś odczuwać potrzeby wyjaśniania komukolwiek, że nadal jesteś mądry, że nadal masz hobby lub planujesz wrócić do pracy. Kobiety, jeśli jesteś pracującą matką i kochasz swoją pracę i nie możesz marzyć o rezygnacji z kariery, nie powinieneś również uzasadniać swojego wyboru. Musimy przestać wzajemnie się wykluczać.