Skip to main content

Dlaczego warto ubiegać się o pracę, do której nie masz kwalifikacji - muza

Advisory Council Meeting, 30 September 2014, Warsaw - Polski (Czerwiec 2025)

Advisory Council Meeting, 30 September 2014, Warsaw - Polski (Czerwiec 2025)
Anonim

Jako trener kariery słyszałem o wszystkich zmaganiach, jakie możesz sobie wyobrazić w poszukiwaniu pracy. Ale najczęściej słyszanym przeze mnie wyzwaniem jest to, które najłatwiej jest rozwiązać.

Bardziej niż cokolwiek innego, moi klienci mówią mi: „Znalazłem kilka prac, które absolutnie bym kochał, ale nie mam do nich kwalifikacji, więc nie ma sensu się ubiegać”.

Prawdopodobnie doświadczyłeś tego samego. Znajdziesz niewiarygodne otwarcie, ale wymaga ono sześciu do ośmiu lat doświadczenia i masz tylko cztery, lub jest w innej branży niż obecnie, lub jest kilka punktorów w opisach stanowisk, które ty nigdy wcześniej tego nie robiłem.

Odpisujesz to i decydujesz się na coś, co cię mniej ekscytuje, ale na 100% jesteś pewien, że możesz to zrobić.

Wielkim błędem.

Logiczne może się wydawać, że wykonujesz zadania, na które jesteś w pełni wykwalifikowany, ale jest to niezwykle ograniczający (i niepotrzebny) sposób myślenia, a ty skończysz odcinanie się od potencjalnie niesamowitych możliwości! Nie tylko dałem tę radę moim klientom, ale wspierali mnie także specjaliści HR i zatrudniający menedżerowie. Nie musisz mieć 100% kwalifikacji, aby być najlepszym kandydatem do pracy, ale musisz pamiętać o czynniku ludzkim i dzielić się entuzjazmem, pasją i miękkimi umiejętnościami.

I nie, nie zaprzeczam, dlaczego tak wielu ludzi to robi. W końcu prawdopodobnie myślisz, że jeśli nie jesteś w pełni wykwalifikowany do tej pracy, to strata czasu na złożenie wniosku, prawda? Nie chcesz marnować własnego czasu ani czasu pracodawcy. To wydaje się logiczne, ale nie sądzę, że to prawdziwy powód, dla którego się powstrzymujemy. Raczej tak naprawdę dzieje się dwie główne rzeczy:

Jesteś przerażony odrzuceniem

Im bardziej chcesz konkretnej pracy, tym gorzej uważasz, że odrzucenie będzie odczuwalne. Więc jeśli nie uważasz, że masz naprawdę duże szanse na znalezienie pracy, zapewne będziesz grać bezpiecznie i uchronić się przed ogromnym rozczarowaniem. Możesz użyć „Nie jestem w pełni wykwalifikowany” jako wymówki, aby pozostać w strefie komfortu.

Ale pomyśl o tym, co jeśli przerzucisz świetną robotę, ponieważ nie masz 100% kwalifikacji, a następnie nadal zostaniesz odrzucony przez wystarczająco dobrą, planową kopię zapasową? To z pewnością nie poprawi się! Przynajmniej jeśli odrzuci cię świetna robota, pomyślisz: „Może potrzebuję trochę więcej doświadczenia, a potem spróbuję ponownie w przyszłości”.

Z drugiej strony, rozważ najlepszy scenariusz ubiegania się o wymarzoną pracę, nawet jeśli nie masz 100% kwalifikacji - możesz ją zdobyć! Najlepszy scenariusz ubiegania się o pracę „meh”? Cóż, masz pracę „meh”.

Dlatego bardziej ryzykowne emocjonalnie jest aplikowanie tylko do przeciętnych prac, do których jesteś w pełni wykwalifikowany.

Twoje zwątpienie przejmuje kontrolę i sprawia, że ​​czujesz się nieodpowiedni

Zakładasz, że istnieje mnóstwo innych kandydatów ze wszystkimi kwalifikacjami (a potem niektórymi!), Więc myślisz: „Po co zawracać sobie głowę?”

Mówię ci, powinieneś się przejmować! Czemu? Ponieważ prawdopodobnie zapominasz o ogromnym czynniku przy zatrudnianiu.

Czynnik ludzki

Większość z nas zapomina, że ​​ludzie, którzy patrzą na nasze CV, przeprowadzają z nami wywiady i podejmują ostateczną decyzję o zatrudnieniu, to ludzie . I chcą nawiązać kontakt z innymi zdolnymi, entuzjastycznymi i sympatycznymi ludźmi . (Nie wspominając, zwykli ludzie stworzyli te opisy stanowisk jako wymarzone listy życzeń dla idealnego kandydata, który według nich może istnieć lub nie.)

Ja, na przykład, nieświadomie myślałem o procesie rekrutacji jako bezosobowym algorytmie komputerowym, który beznamiętnie porównywał wszystkie CV i wypluwał „najlepszego” logicznego kandydata.

Ale zatrudnianie jest procesem o wiele bardziej emocjonalnym, niż większość z nas uważa, więc nie można nie docenić siły swoich „miękkich umiejętności”. Podobnie jak w przypadku naturalnych, wrodzonych cech osobistych i mocnych stron, które wnosisz na stół, na których nie ma miejsca wznowić.

To świetna wiadomość, ponieważ oznacza, że ​​to, kim jesteś, ma znaczenie, kiedy ubiegasz się o pracę, i często może to więcej niż zrekompensować w obszarach, których ci brakuje.

Twój naturalny optymizm i poświęcenie dla twojego zespołu mogą być cenniejsze niż nigdy nie korzystały z SalesForce (mogą cię tego nauczyć!). Bycie naturalnym łącznikiem, osobą podnoszącą na duchu i osobą może sprawić, że staniesz się znacznie lepszym liderem niż ktoś, kto ma lata wspinania się po korporacyjnej drabinie. Udowodnienie, że chcesz nauczyć się nowych umiejętności i samozatrudnienia, jest bardziej cenne dla pracodawcy niż ktoś, kto spełnia wszystkie kryteria pracy, ale nie jest zmotywowany i uparty na swój sposób. I tak, dzielenie się swoją prawdziwą pasją i entuzjazmem dla misji firmy będzie miało większy wpływ na ankietera niż bycie kreatorem Excela.

Wiedz o tym, twoja niesamowita osobowość nie zabłyśnie w wywiadzie, jeśli nigdy nie zajdziesz tak daleko. Musisz więc podjąć prawdziwy wysiłek, aby wnieść więcej swojej osobowości do listu motywacyjnego i aplikacji. Zamiast po prostu stwierdzić w liście motywacyjnym, że jesteś zorganizowaną, zorientowaną na szczegóły osobą, opowiedz historię o tym, jak twoi współpracownicy drażnią cię za alfabetyczne czytanie książek na biurku.

Zamiast twierdzić, że masz doświadczenie w kierowaniu, porozmawiaj o czasie, w którym pomogłeś współpracownikowi w trudnej sytuacji. I na koniec, zamiast tworzyć o sobie materiały, powiedz im o firmie i dlaczego jesteś świetny. Nie myśl o tym jako o obronie z linijkami typu „Wiem, że brakuje mi umiejętności, ale …”, ale raczej okazją do wyjaśnienia, dlaczego jesteś najlepszą osobą na tym stanowisku.

Niedawno trenowałem klientkę, która rozważała nie ubieganie się o wymarzoną pracę, ponieważ spełniła tylko 75% wymagań w opisie pracy, mimo że wiedziała, że ​​może ją zabić na tym stanowisku.

Powiedziałem jej, żeby mimo to złożyła podanie i była całkowicie szczera w kwestii swojego entuzjazmu i miłości do firmy w swoim wniosku i wywiadzie. (Byłbyś zaskoczony, jak daleko autentyczny entuzjazm może cię doprowadzić do rozmowy kwalifikacyjnej.) Nie zdziwiłem się, gdy kilka tygodni później wysłała mi e-maila z informacją o swojej ofercie pracy.

I nie, nie będę zaprzeczał, że są takie prace, do których nie jesteś zakwalifikowany. W najbliższym czasie nie przyłapiesz mnie na aplikowaniu na stanowiska inżynieryjne lub księgowe (to naprawdę strata czasu wszystkich!). Ale jeśli naprawdę wierzysz, że możesz być świetny i nie jesteś najlepiej wykwalifikowany, złóż podanie. Nigdy nie dowiesz się, czy masz szansę, chyba że z niej skorzystasz.