Skip to main content

Czy jesteś winny emocjonalnej wygłupy? (jesteśmy)

Czy jesteś podatny na sekty i kulty? (Kwiecień 2025)

Czy jesteś podatny na sekty i kulty? (Kwiecień 2025)
Anonim

Słowo „wygłup” jest naprawdę niewykorzystane.

Ale to idealne słowo do opisania tego, co robisz, gdy otwierasz wstrętną wiadomość e-mail od wstrętnej osoby, wyobrażasz sobie , że odpowiadasz, ale nic nie piszesz, a potem czytasz inne e-maile - i tej nocy o 21:00, kiedy „ jeśli ponownie kupujesz artykuły kuchenne w sklepie internetowym, ponownie widzisz tego e-maila. I znowu.

Następnego ranka wciąż tam jest. Drwiąc z ciebie. Zamiast spędzać 60 sekund na pisaniu: „Przepraszam, nie mogę pracować za darmo” lub „Przepraszam mamo, poślubiam Josephine i oboje mamy na sobie smokingi”, obejrzałeś ten sam e-mail 16 razy i nic nie zrobili, doświadczając 16 rund cierpienia i nieszczęścia.

To emocjonalne wygłupy.

I to dopiero początek. Oto kilka marnujących czas i energię, aby na zawsze odciąć się od życia.

1. Ponowne czytanie rzeczy, które wysłałeś lub wysłałeś

Ile razy pisałeś komuś naprawdę przemyślany e-mail, a potem wchodziłeś w wysyłane wiadomości i ponownie je czytałeś? Może przeczytaj to jeszcze raz dwa razy? Trzy razy? Mimo że kilkakrotnie przejrzałeś go przed wysłaniem?

To samo dotyczy postów na blogu, artykułów i prac terminowych. Dlaczego czytamy coś ponownie, skoro wiemy, że to już prawda? Zwykle po prostu gratulujemy sobie. Robimy to dla przyjemności. Ale jest o wiele więcej przyjemności niż ponowne przeczytanie bardzo profesjonalnej oferty, którą przesłałeś swojemu szefowi.

Zamiast tego trzymaj się z dala od folderu wysłanych wiadomości. Wszystko, co robisz, to niepokojące wiadomości e-mail. Dotyczy to Twojego kanału na Twitterze, postów na Instagramie, opublikowanych dawno postów na blogu - dostajesz zdjęcie. Zamiast tego wykonaj swoją pracę. Wykorzystaj zaoszczędzony czas na happy hour lub domek z kart .

2. Pozwalanie e-mailom siedzieć, gdy wiesz, co chcesz powiedzieć

Zwykle robimy to, ponieważ to, co mamy do powiedzenia, jest niezręczne lub zawiedzie drugą osobę. Szkoda, odbiorco! Czasami życie jest niezręczne i rozczarowujące! Nie przedłużaj agonii.

W „Jak być produktywnym, kiedy jesteś trochę podpowiedzi”, zasugerowałem pisanie szkiców - Mówię szkicami! Nie wysyłaj! - Trudnych wiadomości e-mail, gdy rozluźnisz się po kilku lampkach wina. Następnie przejrzyj rano te e-maile, usuń bomby typu F i wyślij trzeźwe światło dnia.

Inna opcja: jeśli w kółko piszesz mniej więcej ten sam niefajny e-mail, utwórz w puszce odpowiedź w Gmailu (lub szablon w dokumencie na komputerze) z odpowiedzią giełdową. Na przykład: „Nie sądzę, aby nasze relacje zawodowe się rozwijały i daję wam znać, że zrezygnuję z pracy jako projektant”. Oczywiście będziesz musiał wprowadzić pewne zmiany za każdym razem, gdy faktycznie to wyślesz e-mailem, ale w ten sposób musisz napisać trudną część tylko raz.

3. Próba odłożenia decyzji na inną bez uzasadnionego powodu

W pogoni za „Inbox Zero” wiele osób odpowiada na e-maile z napisem „Czas na lunch?”, Odpowiadając: „Uwielbiam, w które dni jesteś wolny?”

Jasne, na razie masz wiadomość e-mail ze swojej skrzynki odbiorczej, ale po prostu wysiewasz kolejne e-maile . Otwórz swój cholerny kalendarz i zaproponuj godzinę i miejsce z krótką listą innych dostępnych dat. Czy Don Draper lub Sheryl Sandberg mówią: „Jasne, brzmi zabawnie! Jestem wolny. Twoja decyzja. Daj mi znać? ”Odłóż bzdury i bądź zdecydowany, nawet jeśli twoja decyzja jest arbitralna.

To samo dotyczy e-maili służbowych w stylu: „Jak powinniśmy odpowiedzieć na X?” Osoba ta nie zapytałaby cię, czy nie masz odpowiednich kwalifikacji. Odpowiedź. Pójść dalej. Jeśli naprawdę nie jesteś pewien, podaj sugestie i poproś o opinię lub zadaj bardzo szczegółowe pytania, które pomogą ci na nie odpowiedzieć. Nie odpowiadaj na bardziej niejasne pytania i nie kontaktuj się z połową biura, aby uzyskać ich opinie.

4. Sprawdzanie konkurencji. Wielokrotnie.

Czy twoja mama wysyła ci artykuły (takie jak to!) O ludziach znacznie młodszych od ciebie, którzy osiągnęli znacznie większe rzeczy niż ty? „Myślałem, że spodoba ci się ten artykuł - masz z nią wiele wspólnego, tyle że jesteś starszy, a nie tak osiągnięty i mniej przystojny!”

Gdy zobaczysz, że sprawdzasz konkurenta w Internecie, zadaj sobie pytanie: „Czy mam zamiar coś zrobić z tymi informacjami?” Jeśli chcesz śledzić wszystkich jej obserwujących na Twitterze, miej to na uwadze! Jeśli chcesz przestudiować jej stronę docelową lub profil LinkedIn, aby ulepszyć swój własny, świetnie! Jeśli chcesz po prostu warknąć na nią, a jednocześnie źle się czujesz, zamknij laptopa .

Naprawdę to mam na myśli. Jeśli znajdziesz się w toksycznym porównaniu, fizycznie zamknij laptopa lub wyłącz komputer stacjonarny. Wstań. Przynajmniej idź po szklankę wody. Zadaj sobie pytanie, czy istnieje jakiś produktywny powód, by dalej „badać” swoją konkurencję. Jeśli tak, dodaj go do swojej listy rzeczy do zrobienia i zrób to innym razem, gdy nie masz gówna. Jeśli nie ma, zadaj sobie pytanie, co powinieneś zrobić, aby stać się tak samo osiągniętym, aby nie wpaść w dziurę po powrocie do Internetu.

To wszystko - cztery proste sposoby na ograniczenie emocjonalnej wygłupy. A teraz wracaj do pracy!