„Myślę, że muszę rzucić”.
Kiedy moja klientka Sasha przyszła do mnie kilka miesięcy temu, były to pierwsze słowa z jej ust. Niedawno odbyła awans i przeniosła się do nowego biura, by pracować w branży petrochemicznej, co wydawało się ekscytującym krokiem w jej karierze.
Ale szybko przyznała, że jest wręcz przeciwnie - między poniżającymi współpracownikami a niejasnym menedżerem pomyślała, że popełniła wielki błąd, biorąc awans.
Jeśli kiedykolwiek byłeś w podobnej sytuacji, wiesz, jak trudne może być. Podejmujesz pracę lub nową rolę, zakładając, że wiesz dokładnie, w co się pakujesz - ale kiedy tam dotrzesz, rzeczy nie są dokładnie takie, jak się spodziewałeś. Więc większość ludzi robi jedną z dwóch rzeczy: jak najszybciej uciekaj z pracy lub pogrąż się w nieszczęsnej otchłani rozpaczy.
Na szczęście przekonałem Sashę, że ona też nie musi tego robić. Choć jej obawy były bardzo realne, uznałem, że jest to dla niej okazja, aby rozprostować mięśnie, rozwinąć zdolność do propagowania siebie w pracy i stawić czoła problemom.
A jeśli jesteś na tej samej pozycji, możesz zrobić to samo. Oto sześć podstawowych kroków, których nauczyłem Sashę, aby broniły się w pracy - i jak możesz użyć tych samych metod, aby osiągnąć bardziej satysfakcjonującą karierę.
1. Uwierz w siebie i swoje umiejętności
W swoim nowym biurze Sasha była najmłodszą i jedyną kobietą w jej nowym zespole. Co gorsza, jej współpracownicy dali jasno do zrozumienia, że nie traktowali jej poważnie - jeden z jej współpracowników nawet założył, że jest jego „asystentem” i narzucił na nią swoją pracę!
Tak więc, mimo że właśnie otrzymała awans, nie wyglądało na to, że doceniano jej możliwości i wkład - i to było niesamowicie rozczarowujące. Powiedziałem jej jednak, że rezygnacja (to była jej pierwsza skłonność) byłaby potwierdzeniem dokładnych poglądów jej drużyny i przyznaniem się do porażki.
Pierwszym krokiem w promowaniu samego siebie jest przekonanie, że zasługujesz na to, by go popierać - wierząc, że masz umiejętności, zdolności i talenty, które zapewniły ci pracę. Kiedy zdasz sobie sprawę z tego prostego faktu, będziesz o wiele lepszy sposób myślenia.
2. Pamiętaj, że nikt nie jest czytnikiem myśli
Niestety, niezadowolenie Sashy nie zatrzymało się na dynamice drużyny - walczyła również ze swoim nowym szefem. Otrzymała niejasne cele pracy, otrzymała niejasne opinie („świetnie sobie radzisz!”) I nie miała pojęcia, jak jej szef oceni jej wyniki.
Teraz szef Sashy nie był złośliwy - po prostu nie widział sytuacji z jej perspektywy. W końcu zarządzał nią w ten sam sposób, w jaki kierował resztą zespołu. Tak się potoczył i nikt z jego personelu nie miał problemu. Więc dopóki nie zwróci na to uwagi szefa, nigdy nie zda sobie sprawy, jak bardzo walczyła.
Jeśli jesteś w podobnej sytuacji, pamiętaj: Żaden menedżer nie jest czytnikiem myśli. Nie możesz zakładać, że nikt nie wie, co cię wkurza - musisz mówić sam za siebie.
3. Wstań na balkon i zobacz duży obraz
Gdziekolwiek jesteś w swojej organizacji, prawdopodobnie jest wiele historii, dzięki którym wszystko działa tak, jak jest.
W przypadku Sashy pracowała w ugruntowanym dziale, który zarabiał dużo pieniędzy. I z powodu tego sukcesu firma pozwoliła, aby niektóre rzeczy się potoczyły: pracownicy nie mieli jasnych planów wydajności, opinie były rzadkie i niespecyficzne, i ogólnie rzecz biorąc, nie wydawało się, że istnieje poczucie odpowiedzialności.
Aby się bronić, Sasha musiała spojrzeć na sytuację z perspektywy innych graczy - w kontekście organizacji jako całości. W rzeczywistości nie było wielkiego przeoczenia. Członkowie zespołu napisali własne zasady i mieli dużą swobodę - i tak właśnie działała firma. Krótko mówiąc, próbowała grać według zasad - podczas gdy reszta grupy postąpiła dokładnie odwrotnie.
4. Zapoznaj się z tym, co działa, a co nie
Choć była nieszczęśliwa, Sasha nie lubiła wszystkiego w swojej sytuacji. Jej nowa praca zapewniła spore wynagrodzenie, hojny czas na wakacje i możliwość zarobienia w pełni opłaconego MBA. Z frustracji straciła z oczu te korzyści.
Negatywna perspektywa twojej pracy może z łatwością podnieść balans i wyprzedzić pozytywne, energetyzujące rzeczy z twojej pracy. Więc kiedy masz ochotę się poddać, podsumuj zarówno dobre, jak i złe. Najprawdopodobniej są korzyści, o które warto walczyć.
5. Określ, jakie jest Twoje „pytanie”
Kiedy dokładnie wiedziała, co nie działa, Sasha sporządziła listę swoich konkretnych próśb: jasny opis swoich obowiązków, regularne sesje opinii z menedżerem, udział w projekcie grupowym, który zwiększyłby jej widoczność w organizacji i sposób aby zająć się pracą, którą rzucił na nią jej kolega.
Ona i ja obramowaliśmy te punkty w sposób, który pokazałby, w jaki sposób te problemy, gdy zostaną rozwiązane, pomogą jej zespołowi, jej kierownikowi i całej organizacji. Wykorzystując w ten sposób swoje punkty mówienia, możesz skutecznie zmienić coś, co może brzmieć jak skargi, w coś znacznie bardziej pozytywnego dla wszystkich w zespole.
6. Zaprojektuj pozytywne rozmowy, aby określić swoje stanowisko
Uzbrojeni w bardzo konkretne punkty do omówienia, zaprojektowaliśmy następnie rozmowę dla Sashy z jej menedżerem. Zacznie od przedstawienia swojej obecnej sytuacji, tego, co robiła dobrze i co chciała zobaczyć, co się zmieniło. Następnie zaproponuje rezolucję, koncentrując się na konkretnych sposobach, aby uczynić ją - i jej szefa - większym sukcesem. (Który menedżer tego nie chce?)
W końcu odbyła świetną rozmowę ze swoim szefem. Spokojnie i wyraźnie przedstawiła swoje przemyślane argumenty i przedstawiła swoją sprawę profesjonalnie (nie marudząc tutaj!).
W rezultacie jej szef stworzył harmonogram przesunięcia pracy, którą przekazała jej współpracownik, i pozwolił jej napisać konkretny opis pracy, który później ocenił i zgodził się. Nie były to natychmiastowe poprawki - i nie dostała wszystkiego, czego chciała - ale dostała o wiele więcej niż to, co miała przed rozmową.
Jako bonus jej szef zaczął widzieć ją w innym świetle i zaczął mówić o przydzielaniu jej bardziej strategicznych zadań. Dzięki tej jednej rozmowie zmieniła pracę, którą zamierzała odejść, w karierę, którą była podekscytowana.
Później Sasha przesłała mi notatkę z napisem: „Naprawdę miałem więcej mocy, niż myślałem”. Aha! To jest klucz. Pracownicy mają więcej mocy, niż im się wydaje - ale zbyt często pozostawiają tę moc na stole, ponieważ czują się sfrustrowani lub pokonani.
Jeśli więc jesteś zastraszany myślą o promowaniu tego, czego potrzebujesz w miejscu pracy, podejdź do tego trochę inaczej: Przypomnij swojemu przełożonemu lub współpracownikom, że chcesz, aby odnieśli sukces, a następnie podziel się, że masz kilka pomysłów, jak to zrobić. . Kiedy zaprezentujesz to w tak pozytywny sposób, przekonasz się, że masz znacznie więcej mocy, niż ci się wydawało.