Z dumą transmitowałem, że nie jestem zazdrosną osobą. „Jestem pewna siebie, odnosząca sukcesy i szczęśliwa” - pomyślałam, przerzucając włosy przez ramię i mrugając rzęsami (niezupełnie, ale rozumiesz). „Nie mam powodu, aby zazdrościć komukolwiek!” Ale potem szybko zdałem sobie sprawę, że okłamałem tylko siebie.
Nie, niekoniecznie jestem zazdrosny w tym sensie, że nie mogę pozwolić mężowi wyjść z domu na kilka godzin, nie odczuwając swędzenia, aby ciągle się zameldować - może złapać kilka piw ze swoimi kumplami beze mnie, nawet nawet zauważanie czasami. Ale jeśli chodzi o mój sukces zawodowy? Cóż, stałem się wręcz chciwy.
W pewnym stopniu myślę, że to naturalne. Nasze kariery są konkurencyjne, więc oczekuje się, że zazdrościsz za każdym razem, gdy ktoś osiągnie osiągnięcie, nad którym pracujesz.
Ale choć spodziewana jest odrobina zazdrości, wciąż niekoniecznie jest produktywna. Wręcz przeciwnie, naprawdę - może służyć jako odwrócenie uwagi, które tylko spowalnia. To znaczy, chyba że nauczysz się je wykorzystywać, aby dać sobie bardzo potrzebne kopnięcie w spodnie.
Brzmi niemożliwie? Zapewniam cię, że nie. Aby to udowodnić, oto trzy razy, z pewnością poczujesz się zazdrosny w biurze, a także o tym, jak możesz użyć każdego z nich, aby zwiększyć swoją motywację i reputację.
1. Gdy ktoś inny oceni promocję
Twój współpracownik został właśnie awansowany. I chociaż nie jest to pozycja, w której byłeś w kolejce, nie możesz powstrzymać się od zazdrości na samą myśl o jej podwyżce i lśniącym nowym stanowisku.
Oczywiście, odpowiadasz na ten szeroki e-mail wątek z serdecznym „Gratulacje, Ashley!” I chętnie oddajesz się kawałkowi tego uroczystego ciasta w pokoju wypoczynkowym. Ale w środku? Ten zielonooki potwór powoli cię pochłania.
„Kiedy jest moja kolej?”, Zastanawiasz się, pakując resztki ciasta i wkładając je do lodówki. „Też zasługuję na krok tutaj!”
Jak wykorzystać swoją zazdrość
Nic nie może zainspirować do intensywnej zazdrości, tak jak awansuje ktoś inny w twoim miejscu pracy. Nie ma znaczenia, czy nie zastanawiałeś się nad tym, czy nowej roli nie ma nawet w twoim dziale - wszyscy w twoim biurze nagle poczują się lekceważeni.
Ale zamiast tarzać się we własnej litości i marzyć o dniach, w których dostaniesz własne pyszne ciasto lodowe „jak iść!”, Lepiej przeanalizuj sytuację, aby określić, jakie kroki musisz podjąć. aby osiągnąć ten sam kamień milowy.
Czy ta nowo promowana osoba była tam przez pewien czas? Czy wykraczał poza to, czego się od niego spodziewał - na przykład często zgłaszał się na ochotnika do krążenia krwi w firmie? Czy ostatnio osiągnął jakieś ważne osiągnięcie, które posłużyło jako katalizator następnego kroku?
Tak, możesz trochę zazdrościć. Ale kiedy poświęcisz chwilę, odłóż na bok te uczucia i dobrze przyjrzyj się sytuacji, aby ustalić, co dokładnie musisz zrobić, aby pójść w ich ślady.
2. Kiedy twój kolega otrzyma pochwałę
Jesteś na spotkaniu zespołowym, kiedy twój przełożony otwarcie pochwala twoją współpracowniczkę, Rebeccę, za dobrze wykonaną pracę. „Uznanie dla Rebeki za przygotowanie tak doskonałego raportu w tak krótkim terminie”, mówi przed całym zespołem.
Ale co tak naprawdę słyszysz? Prawdopodobnie coś w stylu: „Rebecca jest największym pracownikiem, jaki kiedykolwiek miała ta firma, a ona zawstydza resztę biednych małp.”
Za każdym razem, gdy ktoś w twoim biurze zostanie doceniony - pochwała lub oficjalne wyróżnienie - to naturalne, że trochę zazdrościsz jej sukcesu. Ale jest coś lepszego, co możesz zrobić ze swoim czasem i energią.
Jak wykorzystać swoją zazdrość
Po pierwsze, pamiętaj także o ciężkiej pracy współpracownika. Możesz być zazdrosny, ale nadal chcesz być zachęcającym graczem zespołowym.
Co następne? Oprzyj się pokusie pójścia łeb w łeb z tą osobą. Ten rodzaj pasywno-agresywnego podejścia tylko zwiększy napięcie i prawdopodobnie tylko sprawi, że będziesz wyglądać trochę szalenie.
Zamiast tego najlepszym rozwiązaniem jest zlikwidowanie tej osoby jako zasobu, na którym możesz się oprzeć, gdy utkniesz lub masz konkretne pytania. Oczywiście Rebecca wie, czego potrzeba, aby nie tylko wykonać projekt - ale także zrobić to dobrze. Więc zamiast urazić ją za to, dlaczego nie uczyć się od niej?
Zrób to, a natychmiast przekręcisz stoły - sytuacja, która wcześniej istniała, by pożreć twoją pewność siebie, teraz faktycznie pomoże ci w ciągłej poprawie.
3. Kiedy twój współpracownik kończy duży projekt
Twój dział jest odpowiedzialny za realizację absurdalnie zniechęcającego projektu, a twój szef ma oczy szeroko otwarte, aby jeden z was przewodził całej sprawie. Jesteś absolutnie pewien, że będziesz wybrańcem, który zdobędzie to upragnione miejsce.
Tak więc, kiedy twój szef ogłasza, że Jason będzie dowodził szarżą, jesteś co zrozumiałe zaskoczony. Ten projekt jest zrujnowany lub zepsuty - jak mógłby powierzyć go Jasonowi? Co on ma, czego ty nie masz?
Wszyscy tam byliśmy. Nawet jeśli nie chciałeś tego zadania (w końcu oznacza to dodatkową pracę), nadal masz wrażenie, że twój szef powinien pukać do twoich drzwi i błagać cię o przyjęcie.
Ale to nie tak się grało. A teraz odczuwasz zazdrość o Jasonie - tym, który najwyraźniej udowodnił, że jest wystarczająco godny tak dużej odpowiedzialności.
Jak wykorzystać swoją zazdrość
Nie wybrano cię więc na szefa całego projektu. Tak, to trochę cios w twoje ego. Ale to nie znaczy, że nadal nie możesz być zaangażowany i udowodnić, że jesteś wartościowym członkiem zespołu.
Jeśli zadanie jest naprawdę tak ważne, Jason prawdopodobnie będzie potrzebował (i desperacko potrzebuje) dodatkowej pomocy. Porzuć więc poczucie urazy, podejdź do talerza i zaoferuj podjęcie dodatkowej pracy.
Umocnisz relacje z kolegą z drużyny, nauczysz się kilku nowych rzeczy i udowodnisz swojemu szefowi i współpracownikom, że jesteś gotów dołożyć wszelkich starań. Dzięki temu prawdopodobnie wkrótce zyskasz zasłużone uznanie.
Czasami wszyscy czujemy się zazdrośni - szczególnie w naszej karierze. Ale tylko dlatego, że jest to naturalna emocja, niekoniecznie czyni ją korzystną.
Tak więc, kiedy następnym razem poczujesz zazdrość w biurze, pamiętaj o tych trzech sytuacjach i postaraj się wznieść. W końcu będzie ci znacznie lepiej.