Skip to main content

Jak radzić sobie z wypaleniem zawodowym jako menedżer

Wypalenie zawodowe - jak sobie poradzić? Dr med. Maciej Klimarczyk - psychiatra (Czerwiec 2025)

Wypalenie zawodowe - jak sobie poradzić? Dr med. Maciej Klimarczyk - psychiatra (Czerwiec 2025)
Anonim

Jako menedżer spędzasz większość czasu na skupianiu się na swoim zespole: rozwiązywaniu problemów z wydajnością, zapewnianiu szkoleń oraz pomaganiu ludziom w motywacji i osiągnięciu sukcesu - bez wypalenia się.

Ale co, kiedy poczujesz się wypalony?

Byłem kilka lat w mojej karierze kierowniczej, kiedy zacząłem rozpoznawać objawy. Czułem ciągłą presję ze strony przełożonych, stres z przeciążonej płyty i emocjonalny drenaż ciągłego utrzymywania zaangażowania pracowników. W końcu zacząłem je zdejmować, strzelając do mojego personelu za każdym razem, gdy zadają pytanie, zirytowany, że odważyliby się podejść do mojego biurka, kiedy z pewnością wyglądam na bardzo zajętego.

To był klasyczny przypadek wypalenia zawodowego - ale jako menedżer czuł się samolubny. W końcu zarządzanie polega na innych ludziach. A to oznacza, że ​​nie mogłem dokładnie sprawdzić ani odrzucić pilnych pytań i próśb z krótkim „Przepraszam, potrzebuję dziś trochę miejsca”.

Brzmi znajomo? Jeśli czujesz się wypalony na stanowisku kierowniczym, ważne jest, aby znaleźć sposób na radzenie sobie - i zaczyna się od rozpoznania, skąd pochodzą te uczucia. Oto kilka skarg, które mamrotały i co zrobiłem, aby przezwyciężyć to poczucie zmęczenia zawodowego.

Skarga: „Zawsze muszę być dostępny dla mojego zespołu”

Spróbuj: Zrób sobie (zasłużoną) przerwę

W trakcie wypalenia uświadomiłem sobie, że pracuję długie dni bez przerw - i to już od dłuższego czasu. Jeśli udało mi się odejść od biurka, zwykle pomagałem jednemu z moich pracowników na podłodze lub prowadziłem spotkanie zespołu. Przyzwyczaiłem się nawet jeść lunch przy biurku, dzięki czemu byłem łatwo dostępny na pytania i telefony, nawet przez kęsy Lean Cuisine.

Kiedy nie możesz oderwać się od pracy wystarczająco długo, by schować kanapkę, nic dziwnego, że zaczniesz odczuwać skutki wypalenia. Aby zwalczyć uczucie zmęczenia, priorytetem stało się przynajmniej zrobienie sobie przerwy w ciągu dnia. Mogę być w stanie uciec tylko na 30 minut na lunch, ale ta pół godziny ciszy i spokoju pomaga mi wrócić na właściwe tory, aby zakończyć dzień w pełni sił. Jako bonus pomogło mi to zachęcić moich pracowników do samodzielnego podejmowania decyzji, nawet jeśli nie jestem w biurze, aby zatwierdzić ich plany.

Skarga: „Moi pracownicy doprowadzają mnie do szału”

Spróbuj: wskazanie przyczyny

Kiedy przyjrzałem się bliżej, dlaczego czułem się tak wyczerpany, mogłem zawęzić to do sposobu, w jaki moi pracownicy zadawali mi pytania. Kilku z nich nawykło do wysyłania mi e-maili, a potem natychmiast podchodziło do mojego biurka i pytało: „Dostałeś właśnie wysłanego e-maila?” Próbowałem ukryć swoje rozdrażnienie i odpowiedzieć na ich pytania najlepiej, jak mogłem, ale ja rozwinęła się cicha uraza, zastanawiając się, dlaczego nie zdawali sobie sprawy, że ta metoda była niesamowicie wyczerpująca.

Po zidentyfikowaniu tego problemu udało mi się go przemyśleć i znaleźć rozwiązanie, które można zastosować. W końcu to ja umożliwiłem im korzystanie z tej metody, zamiast dyplomatycznego szkolenia ich do podejścia w inny sposób („Nie dotarłem jeszcze do tego e-maila, ale dam ci znać, kiedy będę na bieżąco i mam kilka minut na dyskusję ”).

Niezależnie od tego, czy jesteś niezadowolony ze swojego szefa, nieefektywnego procesu, czy zachowania swoich pracowników, po wskazaniu przyczyny swojej frustracji będziesz miał o wiele jaśniejszy pomysł, w jaki sposób możesz poprzeć zmianę. A czasem nawet niewielka zmiana może mieć znaczenie.

Skarga: „Jestem po prostu zestresowana. Kropka."

Spróbuj: Ponowna ocena życia poza pracą

Po ośmiu (lub więcej) godzinach pracy każdego dnia byłoby miło wrócić do domu, odpocząć na kanapie i zasnąć o 21.00. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: nie zawsze jest to możliwe. A kiedy nie dostaniesz odpowiedniego czasu przestoju, twój poziom stresu nigdy nie ma szansy powrócić do normy, zanim poranek znowu się pojawi - tworząc niekończący się cykl niepokoju.

Dlatego ważne jest, aby ocenić, jak spędzasz czas poza pracą i upewnić się, że nie zwiększa to poczucia frustracji. Czy pracujesz nad osobistym blogiem każdego wieczora do północy? Twój brak snu może cię przygotowywać na trudny dzień w pracy następnego dnia.

Może to być coś, czego nie robisz. Na przykład, może spędzasz każdy wieczór myśląc o terminach i spotkaniach, które zaplanowałeś na następny dzień; o 17.00 boisz się już następnego ranka. W takim przypadku możesz nie być w stanie magicznie poradzić sobie ze stresem, ale dobrym pomysłem może być dodanie do swojego harmonogramu czegoś, co zapewni rozrywkę, np. Liga sportowa lub klub książki.

Dbając o swoje życie domowe i konsekwentnie poświęcając czas, będziesz lepiej przygotowany do rozpoczęcia każdego dnia pracy z nowym entuzjazmem.

Skarga: „Po prostu już nie lubię mojej pracy”

Spróbuj: Pamiętając, dlaczego podjąłeś pracę w pierwszej kolejności

Pamiętasz, jak byłeś podekscytowany, kiedy dostałeś swój pierwszy koncert zarządzania? To było coś więcej niż tytuł, podwyżka, a nawet biuro - dreszczyk emocji wywołał świadomość, że pomożesz swoim pracownikom odnieść sukces. Miałbyś bezpośredni wpływ na firmę dzięki temu, co osiągnąłby Twój zespół, a Ty prowadziłeś.

Kiedy więc czujesz, że masz już dość, skoncentruj się przede wszystkim na tym, co doprowadziło Cię do pracy. Ale poza samym myśleniem o tym, weź dziś element tego podniecenia.

Na przykład, czy lubisz słuchać o osiągnięciach swoich pracowników? Podczas następnego spotkania zespołu zaproś członków zespołu, aby podzielili się sukcesem z ostatniego tygodnia. Czy lubisz uczyć swoich pracowników nowych umiejętności? Zaplanuj w przyszłym tygodniu mini szkolenie, podczas którego jeden pracownik będzie uczył umiejętności, których nauczył się reszty grupy.

Dla mnie chodzi o ludzi. Lubię słuchać o ich życiu, żartować na poziomie osobistym i poznawać zawiłości ich osobowości. I tak, kiedy czuję się wypalony, zrobię sobie przerwę, by podnieść krzesło i po prostu strzelać pod wiatr ze swoim zespołem przez kilka minut - o czymkolwiek oprócz pracy. Nie, nie pomaga to bezpośrednio mojemu zespołowi w osiąganiu celów ani ulepszaniu firmy - ale poprawia nasze relacje i pomaga mi znów ekscytować się pracą.